Nazwa. Wszystko ją ma. Czy nazwa dla firmy ma znaczenie w osiągnięciu sukcesu? Odpowiedź jest oczywista: jasne, że tak! Może zupełnie nieświadomie, ale i Ty każdego dnia sięgasz po te produkty, których nazwa jest dla Ciebie atrakcyjniejsza. Czy kiedykolwiek zastanawiałaś (-eś) się, dlaczego wybierasz właśnie te a nie inne rzeczy? Smak, design, cena? Dobrze wiesz, że nie zawsze te aspekty wygrywają.
NAZWA DLA FIRMY
Wiele wchodzących na rynek firm zastanawia się nad wyborem nazwy. Na co warto zwrócić uwagę na tym etapie?
Nazwa a branża – często sama nazwa stanowi nawiązanie do branży firmy. Jest to jedno z dobrych rozwiązań, gdyż daje to możliwość szybkiego zapamiętania przez szeroką grupę zainteresowanych ofertą Klientów. Przykłady: PizzaHut – restauracja specjalizująca się w pizzy czy Euro Trans – nazwa firmy transportowej.
Niekiedy jednak nazwa zostaje wymyślona, zapożyczona z języka obcego, przekształcona. Powstaje nowe słowo, do którego zostaje dopisana ideologia. Aby wzmocnić zapamiętywanie, często do takiej nazwy dopisywane jest hasło reklamowe, będące dopowiedzeniem. Przykłady: IKEA „Ty tu urządzisz”. Przy okazji ciekawostka dla zainteresowanych: nazwa firmy to akronim (skrótowiec) pochodzący od imienia i nazwiska właściciela firmy (Ingvar Kamprad) oraz farmy i miejscowości, w której się wychował (Elmtaryd i Agunnaryd).
JAKA NAZWA DLA FIRMY?
Dobra nazwa dla firmy posiada kilka podstawowych cech. Należą do nich następujące określenia:
- prosta w odbiorze, łatwa do zapamiętania i zapisania (podyktowania przez telefon), krótka – Ziaja, Onet, Apple, Nokia – bez względu na to czy dobra nazwa jest rodzima, czy też nie, wiele firm decyduje się na kilkuliterowe nazwy – szybkie i proste do wymówienia oraz napisania, wyklikania. A co robią firmy z długimi nazwami, jak choćby Kentucky Fried Chicken? Oczywiście – stosują skrót (KFC),
- unikalna – tworząc nazwę strońmy od tego, by kojarzyła się ona z konkurencją, im dalsza konotacja, tym większą moc jej nadamy (niech konkurencja wie, z kim ma do czynienia),
- z wolną domeną – to dziś bardzo ważne i nie należy tego pomijać,
- rozpoznawalna – dobra nazwa powinna się dobrze kojarzyć, dzięki czemu pozostanie w pamięci potencjalnych Klientów, którzy przypomną sobie o niej w momencie chęci skorzystania z usługi, kupienia produktu,
- dająca możliwość rozwoju – sklep o nazwie „Fioletowy krawat” niejako sam zamyka się na jeden asortyment, co gorsza w jednym kolorze….,
- łatwa w odbiorze – skomplikowana w wymowie nazwa nie będzie skłaniała do jej wymawiania a tym samym do uczestniczenia w, jak to zwykłam określać: „głuchym telefonie” a stosując nieco bardziej fachowe nazewnictwo w marketingu szeptanym czy buzz marketingu. Który z Panów wymówi Leroy Merlin? Osobiście słyszałam wiele ciekawych przeróbek – pisząc fonetycznie zacytuję ciekawe „menrimonroł, ale i: „inna castorama” a nawet „sklep z daszkiem”. Tymczasem nazwa pochodzi od nazwiska Adolfa Leroy, który założył sklep z asortymentem z demobilu i jego żony – Róży Merlin.
HASŁO REKLAMOWE DLA BRANDU
Slogan reklamowy w nazwie brandu nie jest wymogiem, niemniej jednak, tych kilka, dobrze dobranych słów, stanowi wzmocnienie dla nazwy, zwłaszcza jeśli nie daje ona czytelnej informacji na temat branży, w jakiej firma działa. Wiele brandów ma to na uwadze. Dobre, czyli chwytliwe hasła reklamowe sprawiają, że są one powtarzane przez wiele osób stającymi się Klientami tych marek Wspomniany wyżej Leroy Merlin – „dla domu z pomysłem”, Ikea – „Ty tu urządzisz”, Maxwell House – „Dobra do ostatniej kropli”, Red Bull – „doda Ci skrzydeł” czy „No to Frugo!”
Tak więc jeśli nazwa to dobra, jeśli slogan – to chwytliwy, jeśli agencja copywriterska to Moc słowa. Zbyt długie, skomplikowane, trudne do wymówienia i zapisania nazwy pozostawmy dla konkurencji, która nie doczytała lub zapomniała o tym, że moc słowa jest potężna.